W naszej zwyk\u0142ej codzienno\u015bci zdarzaj\u0105 si\u0119 czasem sytuacje, kt\u00f3re nas przerastaj\u0105, kt\u00f3re sprawiaj\u0105, \u017ce wychodzimy jeste\u015bmy poniek\u0105d zmuszeni do wyj\u015bcia spoza w\u0142asnej strefy komfortu. I jeste\u015bmy pozytywnie nastawionymi do \u017cycia lud\u017ami, kt\u00f3rzy radz\u0105 sobie z z ca\u0142ym wachlarzem emocji, tak s\u0105 momenty, kt\u00f3re budz\u0105 w nas z\u0142o\u015b\u0107. A ta, jak wiadomo, musi znale\u017a\u0107 upust. Dlaczego?<\/strong><\/p>\n

Z\u0142o\u015b\u0107 jest potrzebna. Prawda znana od zawsze, fakt kt\u00f3ry musimy w sobie zaakceptowa\u0107, nawet je\u015bli mamy inn\u0105 \u201enatur\u0119\u201d. Z\u0142o\u015b\u0107 jest potrzebna, jest wa\u017cna, bo to emocja. Jedna z wielu, ale istotna. \u017byjemy w czasach, w kt\u00f3rych ka\u017cdego dnia mamy styczno\u015b\u0107 z gniewem. Ta negatywna emocja cz\u0119stokro\u0107 g\u00f3ruje nad dobrem, u\u015bmiechem, czy milczeniem. Z\u0142o\u015b\u0107 jest okazywana na wiele sposob\u00f3w. Oszustwo, k\u0142amstwo, s\u0142owotok maj\u0105cy g\u0142o\u015bnym tonem zaciemni\u0107 nasz\u0105 furi\u0119, wzrok, w kt\u00f3rym wida\u0107 wi\u0119cej ani\u017celi m\u00f3wione s\u0142owa. Bezpo\u015brednio lub po\u015brednio dziesi\u0105tki reakcji i zachowa\u0144 znamionuj\u0105cych z\u0142o\u015b\u0107 towarzyszy nam ka\u017cdego dnia.<\/strong> Sami mo\u017cemy m\u00f3wi\u0107 o sobie ze stoickim spokojem wypieraj\u0105c si\u0119 z\u0142o\u015bci w sobie, bo \u0142atwiej widzie\u0107 w innych. Wychwytujemy furi\u0119 i nikczemno\u015b\u0107 obcych szybciej ni\u017c u siebie. Z\u0142o\u015b\u0107, uniesiony ton, krzyki, czy emocje widoczne na twarzy \u2013 to nam nie umknie. Sami wypieramy si\u0119 takich sytuacji, \u201ewyczyszczamy\u201d si\u0119 we w\u0142asnych oczach. Nasz spok\u00f3j jest niepodwa\u017calny \u2013 ale czy na pewno?<\/p>\n